Ja naprawdę nie rozumiem co tu się dzieje. Już 2 raz z kolei zniknęły z bloga wszystkie posty. Żałuję, że nie zdołałam ich w jakiś sposób zabezpieczyć i uratować. Trudno. Miejmy nadzieję, że tym razem już nic nie przeszkodzi mi w blogowaniu.
To, że zaczynam po raz kolejny od zera może być znakomitą motywacją do pewnego rodzaju zmian. Tak, chcę wreszcie coś zrobić ze swoim życiem, sprawić, że będzie bardziej ekscytujące i zyskam więcej wspaniałych wspomnień. Jako, że wielkimi krokami zbliżają się tak upragnione przeze mnie wakacje, największym priorytetem będzie teraz utrata kilku zbędnych kilogramów. Wiem, że moje nawyki żywieniowe nie są godne polecenia i wymagają wielu poprawek. Od jutra spróbuję odżywiać się bardziej racjonalnie, natomiast już dziś wprowadzę do swojego życia ćwiczenia na ładną sylwetkę. Na pewno będzie to A6W, którą bardzo sobie cenię.
To, że zaczynam po raz kolejny od zera może być znakomitą motywacją do pewnego rodzaju zmian. Tak, chcę wreszcie coś zrobić ze swoim życiem, sprawić, że będzie bardziej ekscytujące i zyskam więcej wspaniałych wspomnień. Jako, że wielkimi krokami zbliżają się tak upragnione przeze mnie wakacje, największym priorytetem będzie teraz utrata kilku zbędnych kilogramów. Wiem, że moje nawyki żywieniowe nie są godne polecenia i wymagają wielu poprawek. Od jutra spróbuję odżywiać się bardziej racjonalnie, natomiast już dziś wprowadzę do swojego życia ćwiczenia na ładną sylwetkę. Na pewno będzie to A6W, którą bardzo sobie cenię.
Jakie są więc moje motywacje?
- zbliżające się wakacje, chęć pokazania w bikini ładnej, zgrabnej i szczupłej sylwetki
- oczywiście chłopak, któremu chcę podobać się jeszcze bardziej niż do tej pory
- moje własne ambicje i chęć podobania się samej sobie
- chęć wyglądania dobrze w nowych letnich sukienkach
- zmiany, zmiany, zmiany!
- przejście na bardziej aktywny tryb życia (dość siedzenia w domu!)
- czuć się dobrze w swojej skórze, to jest to
- Przede wszystkim będę musiała skończyć ze słodyczami. Od dziś zero słodyczy.
- Codzienne ćwiczenia, bieganie i brzuszki pewnie też dadzą mi nieźle w kość. Na pewno będę musiała być na to przygotowana.
- Picie wody niegazowanej w ilości 2l dziennie. Koniec ze słodzonymi gazowanymi napojami.
- Żadne diety, jedynie zdrowe żywienie i aktywny tryb życia.
Moje dzisiejsze mobilizatory:
A Wy? Też myślicie już o zbliżających się wakacjach? Macie jakieś szczególne sposoby na zgrabną sylwetkę i szybką utratę wagi?
Pozdrawiam cieplutko w ten pochmurny majowy weekend.
powodzenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://cheerd.blogspot.com/
Ja też gorączkowo poszukuję ćwiczeń na zgrabną sylwetkę. Po tych wszystkich opiniach chyba skuszę się na A6W. Najważniejsza jest motywacja :) Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. A6W jest naprawdę wspaniałe. Kiedyś przeszłam cały cykl ćwiczeń i muszę powiedzieć, że efekty były znakomite, ale po prostu nie potrafiłam ich utrzymać. Stęskniona za słodyczami i niezdrowym jedzonkiem wróciłam do złych nawyków i wszystko zaprzepaściłam. Teraz postanowiłam wrócić i już się nie dać. Dziękuję :) Ja Tobie też życzę w takim razie powodzenia.
UsuńUczę się codziennie słówek , gramatyki ... tak co 2 dni czasem codziennie zależy jakie mam inne obowiązki ;) codziennie no jak z gramatyką to z 2 godz ;)
OdpowiedzUsuńA6W jest świetne.. niestety wytrzymałam parę dni tylko, bo czasu brakuje.. świetne pomysły, powodzenia ! ;D
OdpowiedzUsuńNo, z tym czasem jest różnie. Ja jednak myślę, że kiedy ktoś naprawdę chce i ma na tyle zapału, da radę. Bardzo dziękuję
UsuńRobiłam A6W ale po czasie nie miałam już takiego zapału jak na początku. -.^
OdpowiedzUsuńJa również, dlatego postanowiłam spróbować jeszcze raz i dotrwać do końca. Z moim zapałem bywa bardzo różnie, dlatego muszę się ciągle czymś motywować.
Usuńjejku, marzeniaa... ! :) Chciałabym <3 Muszę nad sobą popracować :D
OdpowiedzUsuńNo to życzę wytrwałości! Mi jej bardzo brakuje niestety.
OdpowiedzUsuńRównież nie powinnam jeść czekolady. Nie ze względu na figurę, (jestem szczupła, pewnie za sprawą dobrej przemiany materii), za to odbija się to bardzo na mojej cerze. Coś za coś :(
Fajne te zdjęcia motywujące. Znajoma wydrukowała sobie podobne i powiesiła je na lodówce ;)
Pozdrawiam :*
Mam identyczne plany, życzę wytrwałości i powodzenia :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja Tobie w takim razie również życzę wytrwałości. Co jak co, jest w końcu najważniejsza.
UsuńTeż mam takie plany, więc, nam obu powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście! :)
Usuńdobrze, że jesteś świadoma, że diety to dno :) zdrowe odżywianie i ruch, to najlepsze co może być :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak. Przestawienie się z diety na normalne żywienie powoduje najczęściej efekt jojo. Nie ma sensu się nimi katować :)
UsuńPomysł świetny, tylko niełatwo zorganizować większą grupę. Ale! Przecież wszystko jest do zrobienia. Razem zawsze jest raźniej, wtedy na pewno nie poddałybyśmy się tak szybko :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam problemu z sylwetką,ale biegam żeby wzmocnić mięśnie nóg i czasem robię brzuszki,a i bym zapomniała jeszcze wykonuje ćwiczenia na kręgosłup bo niestety mam skoliozę.
zapraszam
Powodzenia, chociaż z tego, co wiem to 6 Weidera ma fatalny wpływ na plecy - może lepiej poszukać jakiś innych ćwiczeń? :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym wcześniej. Weider nie jest dla mnie nowością, robiłam go już 2 razy i nie narzekałam na plecy, więc może niekoniecznie jest to prawdą :)
Usuńja biegam od kiedy tylko stopniał śnieg. Pierwsze dni były straszne ..
OdpowiedzUsuńPowodzenia !
taka-se-nazwa.blog.onet.pl
Trzymam za ciebie kciuki ;)
OdpowiedzUsuńmartynaadiary.blogspot.com
od jutra zaczynam ćwiczyć z Tobą brzuszek, z tym że nie a6w, bo wiele osób na niego narzeka :)
OdpowiedzUsuń